Ginekolog-położna w Kamerunie – 19.09.24 – 20.10.24 r.

Ginekolog-położna w Kamerunie - 19.09.24 - 20.10.24 r.

Sprawozdanie z wyjazd dr Urszuli Studzińskiej, która w dniach 19.09.2024-20.10.2024 pomagała w ośrodku zdrowia w Figuil w  Kamerunie. 

“Dziękuję wszystkim, których spotkałam na drodze tej misji. Wyjechałam do Afryki bez oczekiwań, ale pełna nadziei. Moja praca to pasja i tak chciałam realizować ją w ośrodku zdrowia w Figuil, w Kamerunie. Spotkałam tam ludzi, którzy pracują podobnie. Mimo, że ich wykształcenie jest wielospecjalistyczne, a ukończone szkoły są zupełnie w innym systemie kształcenia, to jednak podziwiam ich jak doskonale sobie radzą. Dziękuję głównie za to doświadczenie, za dystans i szacunek wyczuwalny na każdym kroku. Dziękuję za pozytywne wsparcie w najtrudniejszych momentach. Za ten uścisk dłoni, poklepanie po ramieniu i ten uśmiech, czasem bardziej przez łzy, a czasem radosny mimo wszystko. Zobaczyłam jak leczeni są ludzie w Afryce i z jaką cierpliwością i pokorą znoszą swoje dolegliwości. Jak ufają nam i słuchają porad medycznych. Pięknie było być wśród nich.

Zaszczytem było znaleźć się w tym miejscu i w tym czasie. To zwykłe dziękuję, nie wyraża mojej wdzięczności. Jestem wdzięczna tym ludziom za to z jaką nadzieją i ufnością zwracają się o pomoc do nas, białoskórych medyków. Mimo bariery językowej i kulturowej uważam, że warto było szukać takich rozwiązań, które choć trochę pomogły znaleźć drogę do diagnostyki i w efekcie leczenia. Porody, w których miałam przyjemność uczestniczyć wynagradzały ten trud. Wspólnie z całym personelem uczyliśmy się jak prawidłowo używać aparat KTG. Kiedy i jak reagować na nieprawidłowe zapisy. Wspólnie oglądane obrazy w USG, dyskusje o tym, co i jak interpretujemy i w efekcie stawiamy rozpoznanie, wspólnie.
Na koniec to, co jest największym szczęściem. Dzieci, które urodziły się zdrowe, a ich matki cieszyły się wraz z całą rodziną tuż po porodzie. Czasem z bardzo dużą rodziną. Dzieliłam się swoją wiedzą i doświadczeniem. Obserwowałam z szacunkiem i cierpliwością. To było bardzo dobre doświadczenie. Ta emocjonalność i bezgraniczna wiara pacjentek zmienia wszystko.
Z perspektywy czasu chciałabym zrobić więcej, dużo więcej. Dopiero teraz wiem jak wiele rzeczy zrobiłabym inaczej. Pożegnałam się z tą misją, ale nie z Afryką.” 
 
dr Urszula Studzińska