CHATA MEDYKA
Sara Suchowiak i Jacek Jarosz w miejscowości Befasy w Republice Madagaskaru (9.08.2019-23.10.2019 r.)
Pomysł na wybudowanie przychodni im. dr Wandy Błeńskiej na Madagaskarze narodził się przed laty, podczas wolontariatu w ubogim miasteczku Mandabe. Doświadczyłem wówczas tego, jak fatalny jest stan opieki zdrowotnej w tym kraju. Wielu mieszkańców Madagaskaru jest pozbawionych dostępu do profesjonalnej pomocy medycznej. Kiedy podnosi się poziom wody w rzekach z niektórych miejscowości nie można ewakuować nawet najciężej chorych. Najbardziej cierpią dzieci i osoby starsze. Wiedzieliśmy, że nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim, ale nie mogliśmy siedzieć z założonymi rękami. Wspólnie z misjonarzami Oblatami postanowiliśmy stworzyć przychodnię w Befasy – niewielkim miasteczku oddalonym od Mandabe o niecałe sto kilometrów. Pomogło nam wielu ludzi dobrej woli, a w projekt włączyły się także Caritas Polska i Polska Fundacja dla Afryki. Wszystko po to, aby wesprzeć mieszkańców Madagaskaru – jednego z najbiedniejszych państw świata.
Dziś do Chaty Medyka przychodzą chorzy z całej okolicy. Mimo, że od oficjalnego otwarcia nie minęło wiele czasu, pomogliśmy już wielu osobom. Pracą z pacjentami zajmuje się głównie Fisaora Clement – pielęgniarz, którego zatrudniamy w ośrodku. Każdego dnia leczy dzieci i dorosłych z niebezpiecznej malarii, pasożytów przewodu pokarmowego i wielu innych uciążliwych chorób. Opatruje też rany po urazach, których jest tu bardzo dużo.
Podczas pobytu w Befasy wraz z Sarą – doświadczoną wolontariuszką Fundacji – wspieraliśmy Fisaora w jego działaniach. Sara, za pomocą sprzętu Path Medical wypożyczonego od firmy Interton badała także słuch. U wszystkich odwiedzających przychodnię sprawdzaliśmy również ciśnienie, poziom cukru we krwi, wzrost, wagę oraz przeprowadzaliśmy krótki wywiad chorobowy. Wiele dzieci ma problemy ze słuchem. Prawdopodobnie ich duża część wynika z nieleczonych zakażeń. Chorzy w Befasy cierpią na zaawansowane nadciśnienie i cukrzycę, które w tych warunkach są szczególnie groźne dla życia. Wszystkie problemy zdrowotne są potęgowane przez ubóstwo, złą dietę i braki w edukacji. W tych skrajnie trudnych warunkach nie brakuje jednak uśmiechu, nadziei i radości życia. Radości, której codziennie się uczyliśmy i która motywuje nas do dalszej pracy.
Patrząc na Chatę Medyka w Befasy nie opuszcza nas wzruszenie i podziw dla tego pięknego dzieła. Obserwując warunki pracy w ośrodku utwierdzamy się w przekonaniu, że to dopiero początek. Przed nami wiele pracy i wyzwań.