Natalia Pochroń
Z bólem serce chciałam Was poinformować, że mój pobyt na Misji w Kenii dobiegł końca. Spędziłam tam bardzo intensywne 2 tygodnie, przez ten czas przyjęłam ponad 135 pacjentów. Dodatkowo przebadałam ponad 80 dzieci z pobliskiej szkoły i sierocińca. Unit, zasilany na agregat prądotwórczy spalił cały zbiornik ropy, który pracował od 9.00 do 19.00, 6 dni w tygodniu.
Starałam się nie tylko usuwać, ale i leczyć zachowawczo oraz zwiększać świadomość na temat zdrowia i higieny jamy ustnej u mieszańców Kanyakine oraz pobliskich wiosek. Były tez akcje profilaktyczne, gdzie uczyłam dzieciaki prawidłowo szczotkować zęby oraz wdrażałam dobre nawyki.
Po tym jak rząd Kenii wydał decyzje o zamknięciu szkół i wszystkich placówek edukacyjnych w kraju, moja i pobliskie przychodnie zawiesiły działalność na czas pandemii, transport międzymiastowy został ograniczony, a ja wraz z Siostrami podjęłam decyzje o moim powrocie do kraju…
Praca w Afryce zmieniła moją perspektywę. Pozwoliła nabrać dystansu do Naszego ciągle pędzącego świata.
Kiedy to woda i prąd stają się towarem deficytowym, człowiek zdaje sobie sprawę od ilu nieistotnych rzeczy stał się uzależniony i zniewolony.

Był to bardzo intensywny czas. Pełen uśmiechu, łez szczęścia, przyjaźni, ludzkiego dobra i kiści bananów od zadowolonych pacjentów 🙂
Dlatego chciałam bardzo podziękować Fundacji Humanitarnej Fundacja Redemptoris Missio za nieocenioną pomoc w ściągnięciu mnie do Europy w tak trudnych warunkach.

Dziękuję, tez wszystkim, którzy wspierali mnie w Misji! Dziękuję, Siostrom ze zgromadzenia Świętej Rodziny, które opiekowały się mną i towarzyszyły mi w codziennej pracy. W tym szczególnie Polskim Misjonarzom Siostrze Anieli oraz Siostrze Imeldzie, które od 50 lat są na misji i które czynią naprawdę bardzo dużo dobra, dla lokalnej społeczności.
Jeśli myślisz o wyjeździe na misje to od razu mówię: nie zastanawiaj się tylko jedz!

Wiem, ze teraz cały świat stoi pod znakiem zapytania.
Nie ma odpowiedzi na wiele pytań.
Obiecałam sobie, ze to moja pierwsza, ale nie ostatnia misja! Polecam i Tobie!
Natalia Pochroń