Lekarz na Madagaskarze – 01.08.2022 – 20.08.2022 r.

Lekarz na Madagaskarze - 01.08.2022 - 20.08.2022 r.

Raport z pracy  w  ramach  wolontariatu  medycznego  Misji  Ojców  Oblatów oraz  Fundacji  Redemptoris  Missio. Dotyczy  pracy  lekarza  w  przychodni im. dr Wandy  Błeńskiej w  Befasy  w  dniach  od  01.08.2022  do  20.08.2022 .

Befasy, Madagaskar, 4 sierpnia 2022

“Dzisiaj minął kolejny dzień pracy w przychodni. Pacjentów coraz więcej. Wieści w buszu, że na misji jest lekarz, szybko się roznoszą…

Nadal zaskakuje mnie i jednocześnie wzmaga moją gorliwość do pracy niesamowita różnorodność pacjentów i chorób, jakie tu spotykam. Starsza pani z guzem macicy, pani z nadciśnieniem, młody pan z wodniakiem jądra, kolejny pacjent z objawami alergii, pacjentka z dużym kamieniem w nerce i jednocześnie w pęcherzyku żółciowym, pacjentka kaszląca od sześciu lat, która nigdy nie była u żadnego lekarza… Wysłałem ją na zdjęcie z podejrzeniem gruźlicy. Pacjentka miesiąc po porodzie z krwawieniem z dróg rodnych i jej śliczna córeczka, niestety z szmerem nad sercem… Na końcu weszli pacjenci w poszarpanych łachmanach — para młodych ludzi z buszu. Pacjentka miała rozległą łuszczycę, jakiej w życiu nie widziałem! Na obu podudziach, wzdłuż piszczeli, jedna wielka ropiejąca rana obwiązana brudnymi szmatami… Myślałem, że się rozpłaczę nad tymi ubogimi ludźmi… Właściwie trudno było mi powstrzymać łzy, ale zaraz z panią Leonie przeprowadziliśmy akcję oczyszczenia tych ran. Nałożyliśmy przywiezione przeze mnie z Polski opatrunki parafinowe — bardzo dobrze sprawdzające się w afrykańskich warunkach. Cały zabieg trwał prawie godzinę. Jestem szczęśliwy, że mogę być z tymi pacjentami”.

8 sierpnia 2022

Mija już ponad tydzień mojej pracy w Befasy. Wczoraj przyjąłem już setnego pacjenta. Jest ich coraz więcej, zaczynają przychodzić z bardziej oddalonych części buszu. Wczoraj miałem 22-letnia pacjentkę – wychudzona maksymalnie, z bólami brzucha, osłabiona, odwodniona, dwa miesiące temu przestała w ogóle widzieć! Badam ją fizykalnie – ciśnienie 80/60, w USG jamy brzusznej nerki z zatartą echo strukturą, jak w cukrzycy… Mierzymy jej poziom glikemii — prawie 400 mg %. Wszystko jasne, zlecam płyny dożylne — kobieta dostaje 3 kroplówki. Poziom glikemii spada. Z Ojcem Stanisławem podejmujemy decyzję o przewiezieniu pacjentki do szpitala w Morondawie. Wraz z nią zabieramy jej matkę i siostrę. Po prawie dwóch godzinach jazdy docieramy do szpitala na Izbę Przyjęć. Na szczęście, mimo soboty, był ktoś z personelu. Na Madagaskarze nigdy nie wiadomo czego się spodziewać w strukturach państwowych, które są raczej fasadowe i bardzo różnie funkcjonują… Jesteśmy szczęśliwi — pacjentka została przyjęta. Wracamy z Ojcem Stanisławem do Befasy już po zachodzie słońca. Przejechaliśmy dzisiaj ponad 120 kilometrów, w tym 100 kilometrów po wertepach i drodze w stylu rajdu Paryż-Dakar. Mam nadzieję, że pacjentce uda się przeżyć, chociaż codzienność diabetyków na wyspie jest bardzo trudna – leki są drogie i nierefundowane oraz trudno dostępne, szczególnie insulina…”.

17 sierpnia 2022

“Wciąż pojawiają się nowi pacjenci. Badałem niespełna piętnastoletnią dziewczynkę z bólami brzucha. W USG brzucha duży guz wychodzący z prawego jajnika i cechy początkowego wodobrzusza… Zastanawialiśmy się co z nią zrobić — jutro przyjdzie na kontrolę. Trzeba będzie ją wysłać do szpitala do Morondawy. Po południu zaś 11-letnia dziewczynka ze świądem skóry o nieznanej przyczynie – i znów USG i bardzo rzadkie rozpoznanie – dwa kamienie w pęcherzyku żółciowym oraz jeden w nerce… Przeszkoliłem dzisiaj dodatkowo pielęgniarzy z iniekcji domięśniowych. Noc była nieprzespana, bo w Befasy mieli pogrzeb i obrzędy z nim związane trwały przez całą noc do samego rana. No cóż, takie tutaj są zwyczaje… A rano trzeba wstać, bo znowu przyszli kolejni pacjenci”.

18 sierpnia 2022

“Dzisiaj po południu, a właściwie wieczorem, kiedy już przyjęliśmy wszystkich pacjentów i zaczęliśmy sprzątać, do przychodni przychodzi biednie ubrany mężczyzna z procą na szyi, czyli na pewno z buszu. Przyprowadza ze sobą małego, około sześcioletniego chłopca, również w podartej i brudnej koszulce – ma na imię Tiana. Mężczyzna, mimo iż twierdzi, że jest jego ojcem, nie wie dokładnie ile chłopiec ma lat. Tutaj czas jest pojęciem względnym. Chłopiec od kilku dni nic nie może jeść i prawdopodobnie gorączkował. Badam go – ma cały język i dziąsła w aftach, czyli typowe zapalenie jamy ustnej. Wiem, że nie mają oni szans kupienia leków. Daję z prywatnych zapasów płyn do płukania buzi i lek w sprayu. Żona daje im nasz “zestaw dla najuboższych” – cztery koszulki, kilka cukierków… Mężczyzna żegna nas uśmiechem, chłopiec nie bardzo – widać, że był zmęczony. Szli do przychodni 15 kilometrów… To niemożliwe nie zareagować na taką ludzką biedę”.

W  czasie  mojego  pobytu  udzieliłem  261 konsultacji  medycznych,  w  tym 
w  większości  połączonych z  wykonaniem  badania  USG:  brzucha, tarczycy, stawów, tkanek  miękkich. Badania USG wykonywałem także ciężarnym (w  podstawowym zakresie). W czasie   konsultacji  używałem sprzętu  diagnostycznego,  przywiezionego z  Polski: aparatu  EKG, dermatoskopu, otoskopu, lamy Wooda , glukometru oraz  sfigmomanometru (aparat do  mierzenia ciśnienia). Jeżeli  chodzi  o  pracę  w  przychodni  to  na  pozytywne  podkreślenie  zasługują  następujące  fakty: 

–  sprawna  organizacja  pracy w  przychodni, tzn. punktualność  pracowników i  ich  gotowość  do  przyjmowania  pacjentów  nawet  poza  godzinami  wyznaczonej  pracy jeżeli  jest  taka  potrzeba,

– pracownicy  przychodni Pani  Leonie  oraz   Pan  Serge   utrzymują  wymagany  porządek
i czystość  na  terenie  przychodni,

– dobre, kulturalne  i życzliwe  traktowanie  wszystkich  pacjentów,

– miejscowi pielęgniarze  posiadają  dobrą  sprawność  manualną  w  pracy  oraz szybko  nabywają  nowych  umiejętności,

–  właściwie  prowadzony  i  systematyczny  rejestr  przyjmowanych  pacjentów.

W  czasie  pracy  w  Befasy  przeszkoliłem  personel w  następujących  tematach:

–  zakładanie szwów chirurgicznych,

– podstawowe zasady pielęgnacji ran przewlekłych i zmiany opatrunków,

– technika  znieczulenia  miejscowego  ran,

– poprawne  używanie  otoskopu oraz  dermatoskopu,

– rozpoznawanie  perforacji  błony  bębenkowej u  pacjenta,

– stosowanie   lampy  Wooda  i rozpoznawanie  za  jej  pomocą  podstawowych  schorzeń  dermatologicznych,

– zastosowanie   aparatu  EKG – podstawy obsługi, 

– czyszczenie  i przechowywanie  narzędzi  chirurgicznych  po stosowaniu  u  pacjentów,

– przegląd  chorób  zakaźnych,

– przedstawienie  badania  ultrasonograficznego  jamy  brzusznej z  powtórzeniem  anatomii oraz   badania  ultrasonograficznego  tarczycy, tkanek miękkich, stawu  kolanowego, brzegów  kostnych  przy  podejrzeniu  złamania, przepływów  w  tętnicach  szyjnych

– ćwiczenia z techniki trzymania głowicy USG w czasie wykonywania  badania,

– powtórzenie  anatomii przebiegu  nerwu  kulszowego oraz omówienie właściwej  topografii  miejsca  wykonywania  iniekcji  domięśniowe,

– powtórzenie zasad używania gleukometru,

– prezentacja zasad zbierania  wywiadu  chorobowego oraz  badania  klinicznego  pacjentów
w  różnych  sytuacjach.

Dziękuję  jeszcze  raz za  zaufanie  jakim  obdarzyli mnie  Ojcowie  Oblaci  oraz  Fundacja  Redemptoris  Missio.

Z  poważaniem,

Zbigniew  Tyszkowski

specjalista  medycyny  rodzinnej